Gry PC >> Recenzje >> Sacred 2

| | A A


Autor: Panzer
Data dodania: 2008-11-13 22:11:01
Wyświetlenia: 6623

Sacred 2 - recenzja

Wszyscy gracze są ofiarami najnowszych trendów w branży. Twórcy coraz częściej kładą nacisk na graficzne fajerwerki, a na dalszy plan odsuwają dopracowaną fabułę, gwarantującą długą, nieliniową rozgrywkę. Natomiast wydawcy oczekują premiery zgodnie z wcześniej zaplanowanym terminarzem, a nie tego, by ich produkty były dopracowane. Sacred 2 miał być tytułem, który wyłamywał się z tej ramy. Czy się udało? Zapraszam do przeczytania recenzji.

Wstęp

Moja pierwsze wrażenia nie były obiecujące. Instalacja z racji swojego rozmiaru dłużyła się niemiłosiernie, a po niej przyszła kolej na dodanie dwóch łatek. Swoją drogą kontrastuje to znacznie z planami twórców, o których pisałem w pierwszym akapicie. Dwa patche w miesiąc po premierze (i trzeci w drodze) źle świadczą o programistach. Najgorsze jest to, że mimo to ich produkt nadal jest pełen bugów, ale o tym w dalszej części tekstu.

Sacred 2 jest prequelem (to ostatnio modne). Akcja toczy się o około 2000 lat wcześniej względem części pierwszej. Kontynent Ancarii jest stosunkowo młody i równowaga pomiędzy siłami dobra i zła dopiero się kształtuje. Tutaj do akcji wkracza gracz. Autorzy dają nam wybór pomiędzy sześcioma różnymi postaciami, z których każda dysponuje unikalnymi zdolnościami. Główną przygodę można przejść na dwa sposoby. Mamy tutaj do czynienia z oklepanym podziałem na bohaterów i złoczyńców, ale w tej materii nie ma już zbytnio miejsca na innowacje. Co ciekawe, tylko dwie z sześciu postaci z góry narzucają nam konkretny sposób postępowania. Pozostałe dają nam pełną swobodę przy wyborze ścieżki, którą zamierzamy kroczyć.

Audio i video

Oprawa graficzna jest okazała. Co prawda na tle typowych gier z gatunku hack & slash może wydać się za mało mroczna, uważam jednak, że wszechobecne kolory nadają unikalnego, wręcz baśniowego klimatu. Błędy w wyświetlaniu tekstur raczej nie powinny się zdarzać. Niestety tego samego nie można powiedzieć o niektórych animacjach. Postacie potrafią się blokować w trakcie ruchu, mają problemy z przejściem obok choćby najmniejszego płotka. Do tego system rag doll czasem sprawia, że ciała lądują na ziemi w komicznych pozach. Nie są to błędy uniemożliwiające rozgrywkę, ale potrafią zepsuć klimat. Przy nakładach finansowych, jakie towarzyszą produkcji dzisiejszych gier, nie powinny one mieć miejsca, szczególnie po wydaniu kilku patchy.

Jeśli chodzi o oprawę dźwiękową, nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Muzyka świetnie komponuje się z tym, co widzimy na ekranie. Podczas walk jest dynamiczna, gdy zwiedzamy miasta, odpręża. Co ciekawe, niektóre utwory są autorstwa kapeli Blind Guardian. Możemy nawet spotkać ich w trakcie gry i wykonać dla nich drobne zadanie. Pochwała należy się także polskiemu wydawcy, za to, że w pakiecie z Sacred 2 otrzymujemy krążek zawierający soundtrack.

Gameplay

Kilka słów o samej Ancarii. Świat ten jest zaprojektowany z wielkim rozmachem i wiele godzin minie, zanim poznamy jego wszystkie zakamarki. Miasta i wioski są tworzone z głową i każde miejsce wydaje się mieć w sobie coś oryginalnego. Questów do wykonania jest całe mnóstwo. Trudno mi nawet określić ile razy trzeba przejść grę, by ukończyć je wszystkie. Znajdziemy tutaj każdy możliwy wariant przygód. Od zadań na zasadzie „zabij, zabierz przedmiot, wróć” do ciekawych zleceń, które wymagają myślenia lub odpowiedniego doboru wypowiadanych kwestii. Pomaga nam w tym standardowy pakiet sześciu podstawowych statystyk takich jak siła, zręczność, wytrzymałość, kondycja, inteligencja, siła woli oraz liczne umiejętności i magiczne przedmioty. Główny quest, a raczej dwa główne questy, rozwijają się szybko i kończą z rozmachem, który nagradza gracza za długie godziny spędzone przed komputerem.

Podczas swoich wędrówek napotykamy wielu przeciwników i choć po jakimś czasie potyczki z losowo dobranymi stworami mogą nużyć, na wzmiankę zasługuje wielki wachlarz ich odmian. W późniejszym etapie rozgrywki każda z postaci otrzymuje wierzchowca (lub ogara czy też gigantyczną jaszczurkę etc.), dzięki któremu szybciej przemieszczamy się po kontynencie.

Niestety wad jest sporo. Wspominałem już o niedopracowanych animacjach czy problemach z ominięciem przeszkód. Należy jeszcze wspomnieć o irytujących niedoróbkach, towarzyszących walkom. Przeciwnicy potrafią zapadać się pod ziemię, AI nie zawsze radzi sobie z tak podstawowymi kwestiami jak namierzenie naszej postaci podczas potyczki. Zdarza się, że atakując mieczem przeciwnika oddalonego o dobre kilka metrów i tak zadajemy mu obrażenia. Przedmioty i postacie nie zawsze pojawiają się na mapie, co bywa szczególnie denerwujące, jeżeli są one konieczne do ukończenia jakiegoś zadania. Sama gra poza tym często wyrzuca nas na pulpit. Pozostaje mieć nadzieję, że Deep Silver jak najszybciej upora się z tymi błędami. Jak zwykło się mawiać – do trzech razy (a raczej update’ów) sztuka.

Polonizacja na pewno nie należała do najłatwiejszych zadań, ale nie usprawiedliwia to uchybień, których dopuścili się tłumacze. Zdarzają się literówki lub też dziwne tłumaczenia. Do tego filmy w grze nie posiadają polskich lektorów czy nawet napisów. Tak więc miejmy nadzieję, że czeka nas jeszcze patch.

Podsumowanie

Sacred 2 miał być konkurencją dla panujących w kategorii hack & slash gier z serii Diablo. Miał ku temu predyspozycje. Ambicji twórcom z pewnością nie można odmówić. Rozbudowana fabuła, imponująca oprawa graficzna i dźwiękowa z pewnością gwarantowałyby tytułowi miano świetnej gry, ale liczne usterki sprawiają, że jest jedynie solidną pozycją. Mimo to, polecam ją fanom gatunku. Jeśli przymrużycie oko na usterki, Sacred 2 zagwarantuje wam długie godziny dobrej rozrywki.

Ocena: 7.5/10


Produkt do recenzji dostarczyła firma Cenega Poland
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: sacred 2, recenzja, cenega

Podobne newsy:

» Sacred 2 - konkurs zakończony!
67%
» Sacred 2 - konkurs!
67%
» Sacred 2 - wyniki!
67%
» Hotfix 3 do Sacred 2 już niedługo
40%
» Więcej informacji o NecroVision
40%
 
Podobne artykuły:

» Fallout 3 - recenzja!
57%
» Król Artur 2 - recenzja
50%
» Batman Arkham City - recenzja
44%
» Hunted: Kuźnia Demona - recenzja
44%
» Orcs Must Die! - recenzja
44%

Mamy 1 zapisanych komentarzy

Nivo
2008-11-14 00:41:22
| Odpowiedz
Coraz częściej można zaobserwować iż gry, silne na polu oprawy audio-wizualnej i ogólnej grywalności, padają pod naporem niesamowitej ilości głupich błędów i niedoróbek. Za przykład niech posłuży chociaż Stalker:Clear Sky, któremu recenzenci wytykają koszmarną ilość bugów. Historia zna nawet przypadki takich, które uniemożliwiały ukończenie gry! Na szczęście platformy pokroju Steam potrafią szybko zlikwidować niedogodności u ogromnej ilości kopii. Pomyśleć jaka tragedyją dla developerów było to dekadę temu, gdy internet nie był tak popularny?



Sama recenzja dobra, trzymam kciuki. Jako tekst inaugurujący dział nastraja niewątpliwie pozytywnie.


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Gry komputerowe
Główne Menu

Gry RPG

Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.058 sek