Niewiele jest chyba osób, które nie wiedziałyby, kto to taki Miś Uszatek oraz jego nieodłączni przyjaciele zabaw: Prosiaczek i Zajączek. To z nimi wielu z nas spędziło dzieciństwo, ucząc się świata i życia a przy okazji bawiąc się. 

Nasi milusińscy oglądają niestety inne bajki i utożsamiają się z innymi bohaterami, a winę ponoszą jak zwykle dorośli. Proszę mi podać nazwę stacji, w której można systematycznie oglądać przygody naszego rodzimego misia? Dlatego też, jako dyrektor jednoosobowego przedszkola, gdy dowiedziałem się, że powstała gra dla dzieci, w której bohaterami są Uszatek i spółka, bez wahania podjąłem się zadania recenzenta. Testerem gry został mój czteroletni syn, który tylko dzięki staraniom matki wie, kim jest Uszatek.

Gra przeznaczona jest dla dzieci powyżej trzeciego roku życia, które obeznane są z podstawami obsługi komputera, a ich zdolności manualne rozwinięte są na tyle, że maluchy poradzą sobie z obsługą myszki i kursorów. Oczywiście dzieciak samodzielnie nie jest w stanie gry zainstalować czy włączyć, a pierwsze kroki w świecie Uszatka powinien stawiać w obecności kogoś dorosłego. Z grą trzeba się oswoić, a niektóre komendy mogą nie być oczywiste dla kogoś, kto dopiero stawia pierwsze kroki w świecie gier.

Świat Misia Uszatka w prezentowanej grze odzwierciedla znane nam z przeszłości klimaty, jednak grafika jest o wiele bardziej zaawansowana – czemu trudno się dziwić – niż ta, którą znamy z telewizji. Animacje i modele postaci są identyczne z tymi, które znamy z bajek. Kolorystyka postaci i otoczenia jest niesłychanie kontrastowa i żywa - cieszy nie tylko oko malucha. Głosy lektorów brzmią naprawdę przyjemnie. Podczas gry bawią nas zabawnymi komentarzami wywołującymi uśmiech na twarzy dziecka.

Konstrukcja gry oparta została na czterech porach roku, które gracz może sobie wybrać klikając myszką na umieszczone u góry ekranu ikonki. Po uruchomieniu  pojawia się postać Uszatka, który ma do wyboru najpopularniejsze dla danej pory roku zabawy. Zimą możemy więc przykładowo lepić bałwana, rzucać się śnieżkami czy poskładać rozbite sanki. Całość uzupełniają zabawy w domu Uszatka: na przykład przed wyjściem z domu gracz ubiera Misia, wybierając ciuszki w zależności od pory roku.  Istnieje także możliwość wydrukowania sobie gotowej kolorowanki ubranego przez nas bohatera. Niemal przy każdej zabawie mamy do wyboru trzy poziomy trudności: niski, średni i wysoki. Jeśli w trakcie gry popełni się błąd, nie oznacza on oczywiście końca zadania, lecz dostajemy kolejną szansę, o czym przypomni nam miły głos lektora. Twórca gry oparł ją właśnie na bodźcach wzrokowo – słuchowych, słusznie zakładając, że większość dzieci w tym wieku jeszcze nie potrafi czytać bądź też nie czyta dostatecznie szybko.

Mankamentem gry może być zbyt długi czas, jaki potrzebny jest na uruchomienie kolejnych zadań bądź zmianę pory roku. Co mniej cierpliwi gracze mogą się w tym czasie zająć czym innym.

Podsumowując: gra daje dużą satysfakcję i przyjemność zarówno dzieciom jak i dorosłym. Ci pierwsi mają okazję pobawić się i sprawdzić swoją wiedzę oraz umiejętności, ucząc się jednocześnie. Dorośli natomiast przypomną sobie swoje dzieciństwo. Wspólna dobra zabawa to chyba najlepsza rekomendacja.

Podobnie grafika i dźwięk dobrane są do poziomu percepcji malucha, odgłosy towarzyszące grze są spokojne i przyjazne, a same postaci wiernie oddają te, które znamy z telewizji. Wszystko to sprawia, że niemal każde zadanie wyzwala w dziecku emocje i ciekawość, a także chęć sprawdzenia siebie na coraz wyższym poziomie trudności, dorośli zaś mogą cieszyć  się sukcesami dziecka.
 
Ocena 8/10  

Lubię to

 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć

 Lubisz to!

Altheriol

2009-03-17 09:56:24

| Odpowiedz

Arieen

2009-03-17 12:48:41

| Odpowiedz

Kali

2009-03-17 12:55:43

| Odpowiedz