Bitwa o Geonosis była pierwszą potyczką Wojen Klonów. Miała miejsce po zatrzymaniu Obi-Wana Kenobiego przez Separatystów pod zarzutem szpiegowania na rzecz Republiki. Anakin Skywalker i Padme Amidala próbowali uwolnić Kenobiego, ale również dostali się do niewoli i zostali skazani na śmierć. Grupa uderzeniowa Jedi, dowodzona przez Mace Windu, przeprowadziła szturm areny, na której miała mieć miejsce egzekucja. Walka, która wywiązała się pomiędzy zgromadzonymi kosztowała życie wielu Jedi oraz 'ojca' armii klonów Jango Fetta.

Droidy, wykorzystując przytłaczającą przewagę liczebną, otoczyły pozostałych przy życiu przeciwników. W ostatniej chwili na arenie pojawiła się armia klonów pod dowództwem Mistrza Yody. Po uratowaniu niedobitków, żołnierze Republiki oddalili się na jałowe pola Geonosis, gdzie miała rozegrać się bitwa, której celem było powstrzymanie armii droidów przed ucieczką.

Bitwa nie rozgrywała się tylko na równinach. W przestrzeni kosmicznej, piloci pod dowództwem Adi Galli zniszczyli drogocenne okręty Separatystów, a liczne oddziały komandosów likwidowały geonosiańskich przywódców.

Hrabia Dooku, gdy zdał sobie sprawę z nieuniknionej klęski, zabrał plany Gwiazdy Śmierci i uciekł do tajnego hangaru. Dogonili go tam Anakin i Obi-Wan, ale nie dali mu rady. Pierwszy z nich stracił rękę. Jednakże Dooku nie był już w stanie pokonać Yody i musiał uciec się do haniebnych sztuczek, aby móc uciec.

Hrabia uciekł na Coruscant, gdzie spotkał się z Darthem Sidiousem. Choć bitwa o Geonosis została przegrana, obaj Lordowie Sithów zdawali sobie sprawę, że jest to dopiero pierwszy ruch w znacznie dłuższej grze.

Lubię to

 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć

 Lubisz to!