Gry PC >> Betatesty >> Blood Bowl

| | A A


Autor: Algeroth
Data dodania: 2009-06-10 21:18:48
Wyświetlenia: 6481

Blood Bowl - przedpremierowy zapis wrażeń

Czas: 09.06.2009
Miejsce: warszawska siedziba CD PROJEKT
Misja: przedpremierowy rzut okiem na nową grę: Blood Bowl

Futbol amerykański nie jest przesadnie popularny w kraju nad Wisłą. W gruncie rzeczy w ogóle nie jest popularny – tak jak baseball, pozostaje domeną grupy zapaleńców, bez większych szans na szybką popularyzację. Podobnie rzecz ma się w przypadku gier dotyczących tej dyscypliny sportu: popularne za oceanem wydawnictwa z serii Madden NFL i innych, w Polsce przechodzą raczej bez echa (o ile w ogóle są wydawane). Developerzy z Cyanide Studio pokazują jednak, że bieganie z jajowatą piłką nie musi być nudne. Koncepcja była w zasadzie prosta: może by tak umieścić ten sport w realiach fantasy, a konkretniej w świecie wykreowanym przez legendarne Games Workshop? Powyższa firma swego czasu wpadła właśnie na taki pomysł i wydała grę planszową, zaś francuscy producenci przenieśli ją na ekrany telewizorów i monitorów. W planszówkę nie miałem okazji zagrać, jednak dzięki uprzejmości polskiego wydawcy komputerowej adaptacji, firmy CD PROJEKT, mogłem się jej przyjrzeć bliżej. Jak jest?

Założenia rozgrywki są proste – gramy w futbol amerykański. Standardowo możemy zagrać pojedynczy mecz, albo poprowadzić naszą drużynę przez serię sezonów w kampanii. Nietypowe jest to, że do zespołów należeć mogą przedstawiciele różnych ras, typowych dla światów fantasy: nie tylko ludzi, ale i orków, ogrów, krasnoludów, skavenów, chaosu etc. Mamy tu też cały wachlarz czarów wpływających na rozgrywkę czy dodatkowe uzbrojenie zawodników. Ponadto mecze cechuje nieokiełznana wprost brutalność – to, co widać na boiskach realnego futbolu, czy nawet na hokejowych lodowiskach zdaje się zabawą przedszkolaków w porównaniu z poczynaniami naszych graczy. Odebranie piłki odbywa się przez brutalne faule, a osiągnięcie tzw. przyłożenia też przeważnie nie jest możliwe bez wcześniejszego wyrąbania sobie drogi po trupach drużyny przeciwnej. Proste? Tylko z pozoru. W grze oprócz prostej, brutalnej i, co tu kryć, przyjemnej rozrywki, pojawiają się też zaawansowane opcje menedżerskie, a także ekonomiczne: możemy na przykład przekupić sędziego, zaopatrzyć naszą drużynę w magiczne eliksiry, wynająć cheerleaderki i tak dalej. Odpowiadamy też za dobór zawodników i ich trening. Wszystko to podlane jest jednak humorem dobrej próby, co dodaje lekkości wszelkim aspektom rozgrywki.

Jeżeli chodzi o samą mechanikę gry, to dostępne są dwa tryby: turowy i czasu rzeczywistego z aktywną pauzą (zwaną tu „trybem koncentracji”). Jak łatwo się domyślić, w tym pierwszym o wiele większe znaczenie ma strategia drużyny, a w drugim nacisk położony jest na szybkość i płynność walki o piłkę i punkty. Mi osobiście do gustu przypadła bardziej rozgrywka real-time: tu bez przerwy piłka lata, zawodnicy walczą, gra jest bardzo dynamiczna i daje dużo radości. Irytować może tylko powolna nieraz reakcja zawodników na nasze polecenia, ale da się to przeżyć.

Tryb turowy natomiast nieco tchnie nudą – wszystko dzieje się powoli (szczególnie irytujące jest ślamazarne rozgrywanie swojej tury przez komputerowego przeciwnika). Pozytywem zaś jest tu większe odsłonięcie „kostkowej” mechaniki gry. Grając w czasie rzeczywistym nie jesteśmy informowani o tym, lecz powodzenie wszystkich poczynań naszych futbolistów uzależnione są od rzutów kostkami. Przy podziale na tury wszystko to jest uwidocznione. Być może w trybie multiplayer (bo i ten jest oczywiście dostępny) rozgrywka turowa rozwinie skrzydła, jednak nie było mi dane się o tym przekonać i wolałem pozostać przy dynamicznej grze w czasie rzeczywistym.

W temacie wykonania audiowizualnego można powiedzieć, że Blood Bowl stoi na naprawdę niezłym poziomie. Bardzo klimatycznie opracowany interface i plansze wszelkich menu, a także sam wygląd naszych zawodników i boisk są estetyczne i dodają grze uroku. Dobrze wykonany motion capture sprawia, że z przyjemnością patrzy się na futbolistę drużyny przeciwnej zatrzymującego się w miejscu po zderzeniu z wyciągniętą ręką naszego blokera. Dźwięki też nie pozostawiają nic do życzenia: rozwrzeszczana publiczność, okrzyki walczących zawodników, szczęk sczepiających się blach pancerzy pozwalają wczuć się w świat gry. Dodajmy do tego jeszcze prześmieszny momentami komentarz i jest już naprawdę świetnie.

Mimo, że w Blood Bowl grałem stosunkowo niedługo, już teraz mogę powiedzieć, że jest to pozycja godna zainteresowania: niecodzienny pomysł i świetne wykonanie mogą przysporzyć tej grze pewnej popularności. Problemem może być małe zainteresowanie świata graczy futbolem amerykańskim, ale dla każdego fana planszówek ze stajni Games Workshop z całą pewnością musi to być jedna z pozycji na liście „sprawdzić koniecznie”. Każdy wielbiciel gier sportowych też powinien rzucić okiem na Blood Bowl – może świeże i pełne humoru podejście do tematu przypadnie mu do gustu? Premiera już 26 czerwca!

Serdecznie dziękujemy firmie CD Projekt za zaproszenie do betatestów!
Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Galeria

Przejdź do pełnej galerii Blood Bowl

Zobacz też
Słowa kluczowe: blood, bowl, games, workshop, cyanide, studio, cd, projekt, betatesty

Podobne newsy:

» Wyniki konkursu Blood Bowl
53%
» Blood Bowl - konkurs!
53%
» Wielki Giermasz CD Projekt
33%
» Znamy datę premiery Diablo 3!
31%
» Cyberpunk 2077 - Teaser Trailer
29%
 
Podobne artykuły:

» Blood Bowl - recenzja
75%
» Turok - recenzja
14%
» Bler - recenzja
14%
» Lśnienie #1 - recenzja
14%
» Z cyklu klasyki - Blood 2 The Chosen!
13%

Mamy 1 zapisanych komentarzy

Nivo
2009-06-11 01:50:06
| Odpowiedz
Historycznej (w skali serwisowej) wagi, nie inaczej!


Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Gry komputerowe
Główne Menu

Gry RPG

Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.166 sek