InterGalaktyczny Klan Bankowy w dużej mierze finansował wszelkiej maści poczynania Konfederatów. Siedziba konsorcjum mieściła się na Muunilinst, więc planeta dosyć szybko stała się celem dla Wielkiej Armii Republiki. Kanclerz Palpatine oddelegował liczną flotę złożoną z niszczycieli klasy Acclamator, pod dowództwem generałów Kenobiego i Skywalkera. Obi-Wan poprowadził siły naziemne, a jego młody towarzysz myśliwce, biorące udział w walce w kosmicznej próżni. Obie grupy przypuściły atak jednocześnie.

Bitwa na powierzchni

Armia klonów błyskawicznie zyskiwała przewagę nad swoim wrogiem, głównie za sprawą dywersyjnej akcji komandosów ARC pod dowództwem kapitana Fordo. Ich celem były olbrzymie działa artyleryjskie, broniące dostępu do największego miasta na planecie. Pomimo utraty pojazdu desantowego, żołnierze zdołali wykonać swoje zadanie.
  
Gdy przedmieścia były względnie bezpieczne, do akcji wkroczyły samobieżne działa typu SPHA-T, które dosłownie rozrywały na strzępy pozycje Separatystów. Przyparci do muru obrońcy musieli niezwłocznie zneutralizować artylerię, zadanie to przypadło Durge’owi. Wyruszył on ze swoim oddziałem na speederbike’ach wyposażonych w lance. Dzięki elementowi zaskoczenia, udało się unicestwić wiele maszyn Republiki. Na nieszczęście najemnika, do interwencji zmuszony poczuł się sam generał Kenobi. Po zażartym pojedynku, Rycerz Jedi powalił przeciwnika.

Pozbawieni dowódcy Separatyści szybko skapitulowali, a najwięksi udziałowcy Klanu Bankowego, w tym ówczesny prezes San Hill, zostali pojmani. W międzyczasie Durge zdołał zregenerować swoje siły, ale zamiast uciekać postanowił odbić Bankowców. Obi-Wan wyszedł jednak po raz kolejny zwycięsko z opresji, a Konfederacja straciła jednego z głównych sojuszników.

Bitwa w kosmosie

Potyczka nad powierzchnią Muunilist z pozoru przebiegała bez większych komplikacji. Piloci, korzystając z doświadczenia i brawurowych taktyk Anakina Skywalkera, szybko i skutecznie zniszczyli wszystkie krążowniki pod banderą CIS. Gdy wydawało się, że bitwa dobiegła końca, z nadprzestrzeni pojawił się niezidentyfikowany myśliwiec. 

Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, oddział Anakina został zniszczony. Skywalker postanowił pomścić towarzyszy, lecz przeciwnik zdołał uciec nad opanowane już przez klony Harnaidan. Po szaleńczej gonitwie pomiędzy budynkami, myśliwiec znów skoczył w nadprzestrzeń, pozostawiając jednak po sobie wyraźny ślad, który pozwalał bezbłędnie znaleźć go po drugiej stronie skoku. Choć była to oczywista pułapka, a pilot bez wątpienia był wyczulony na Moc, Anakin postanowił kontynuować pościg wbrew stanowczemu sprzeciwowi Kenobiego.

Po wyjściu z prędkości nadświetlnej, oczom młodego Jedi ukazał się Yavin IV. Na powierzchni pokrytego puszczą księżyca wróg postanowił się ujawnić. Ukazało się, że tajemniczym pilotem była Asajj Ventress, przygarnięta przez Hrabię Dooku adeptka Mrocznej Strony. Zabójczyni wciągnęła Skywalkera w pradawne ruiny, ale wybieg nie poszedł zgodnie z jej myślą. Anakin zdołał ją pokonać, ale nie zabić. Pomimo tego drobnego niepowodzenia, podbój Muunilist poszedł zgodnie z planem Palpatine’a, a Separatyści otrzymali bardzo dotkliwy cios.

Lubię to

 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć

 Lubisz to!