Gry konsolowe >> Recenzje >> Top 15 roku 2009

| | A A


Autor: Panzer
Data dodania: 2010-01-17 22:38:27
Wyświetlenia: 5276

Top 15 roku 2009

Rok 2009 mamy już za sobą, wypadałoby więc choć krótko go podsumować. Poniżej znajdziecie 15 naszym zdaniem najbardziej udanych produkcji minionych dwunastu miesięcy, które trafiły na Xboxa 360. Kolejność została przemyślana, choć dla wielu może wydać się kontrowersyjna. Bez zbędnych ceregieli zabierzmy się do wyliczania!

15. Colin McRae: DiRT 2
Choć na niedobór gier wyścigowych narzekać raczej nie możemy, tematyka rajdów terenowych jest ostatnimi czasy zaniedbywana przez programistów. DiRT był tak naprawdę jedyną pełnoprawną i udaną pozycją z tego podgatunku dostępną na poczciwe 360. Druga odsłona cyklu traktuje o najróżniejszej maści offroadach, korzystając w tym również z prawdziwych tras. Świetnie dopracowana fizyka, mnogość aut i dobra grafika to główne atuty sygnowanej nazwiskiem słynnego szkockiego kierowcy produkcji. Zabrakło jedynie optymalizacji, przez co konsoli często czka się, gdy na trasie robi się naprawdę gorąco. W każdym razie DiRT 2 jest na tyle solidną produkcją, by zasłużyć sobie na miejsce w rankingu.

14. Halo Wars
Gra spisana przez wielu na straty, okazała się ostatecznie sporym sukcesem. Osławione przez przygody Chiefa tytuły spod znaku Halo od lat królują na serwerach Microsoftu, ale są to rasowe FPSy. Teraz do tego grona dołączył RTS, który ukazuje brutalną wojnę ludzkości z bezwzględnymi kosmitami z zupełnie innej perspektywy, przecząc tym samym przekonaniu, że pad nie nadaje się do dowodzenia armią. Na szczęście dla Halo Wars, odziedziczyła ona olbrzymią grywalność w trybie multi po swoich pierwowzorach, bo gra na singlu szybko robi się nudna. Pozycja jak najbardziej warta polecenia, choć lepiej, żeby seria jako całość pozostała przy shooterach.

13. Overlord II
„Przejąć władzę nad światem” to cel, który stawiano nam w niejednej grze. Wcielanie się w wyjątkowo złe kreatury także mamy już za sobą. Dlaczego więc Overlord II tak bardzo wciąga? Każdy, kto miał z nim styczność, prawdopodobnie wie. Ten symulator „księcia ciemności” charakteryzuje się wręcz niebywałą grywalnością doprawioną czarnym humorem w najczystszej postaci. Multum opcji i ogrom świata otaczającego gracza są przyćmiewane jedynie przez wszędobylskie drobne bugi i odrobinę podstarzałą oprawę graficzną. Jeśli jednak nadarzy się okazja, by dostać Overlord II z drugiej ręki, nie zastanawiajcie się ani chwili.

12. Need for Speed Shift

Stare, dobre Need for Speed dostawały ostatnio nieźle w kość od recenzentów. Głównie dlatego, że EA bezlitośnie doiło markę klonami bestsellerowego Undergrounda. Każdy kolejny wnosił jednak coraz mniej nowości do serii, frustrując głupawymi odmianami wyścigów i maksymalnie udziwnionymi zasadami. Shift wraca wzorem ProStreeta do zawodów na zamkniętych torach, lecz robi to znacznie lepiej. Podczas przygody z tą grą nie sposób pozbyć się wrażenia, że marka NfS ostatecznie odcięła się od ulicznych ekscesów, by rozpocząć zdobywanie serc konsolowych kierowców całkiem od nowa. I wychodzi jej to znakomicie.

11. X-Men Origins: Wolverine
„Adaptacje komiksów nigdy nie sprawdzają się jako gry wideo”. Ile razy słyszeliśmy to zdanie? Trudno byłoby zliczyć. W każdym razie rok 2009 zdaje się przeczyć temu prastaremu porzekadłu, bowiem przygody Wolverine’a szturmem zdobyły serca miłośników kilku różnych platform. Mało która pozycja w naszym rankingu może pochwalić się tak olbrzymią dawką emocji i niesamowitym tempem opowiadanej historii. Miejcie się na baczności, Wolverine jest wyjątkowo niebezpieczny, szczególnie, gdy powierzy mu się własny wolny czas.

10. Brutal Legend
 Pierwsza refleksja po odpaleniu Brutal Legend to zdumienie, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł stworzenia takiej gry. Bo po co płacić niezliczonym tabunom scenarzystów, skoro wszystko, co potrafią wymyślić to wojna, zombie i wojna? Wszyscy wiemy przecież, że nawet umarlaki nie mogą równać się z potęgą dobrego heavy metalu. Dorzućmy jeszcze przytłaczający rozmiarem świat, mnóstwo głupawego humoru i mamy przepis na sukces. Równie niespodziewany co oszałamiający, a potężne gitarowe solo niechaj otworzy nam pierwszą dziesiątkę roku 2009!

9. Bayonetta

Większość z was prawdopodobnie niewiele słyszała o numerze 9. Głównie dlatego, że ten typowo japoński hack&slash nie jest jeszcze dostępny w naszych sklepach. Skąd więc znalazł się w rankingu? Poszperajcie po serwisach aukcyjnych, kupcie i przekonajcie się sami. Z ręką na sercu przyznam się, że nigdy nie trawiłem gier z tego gatunku z ich przekoloryzowanymi walkami i pełnymi pseudo dramatyzmu dialogami. Bayonetta ma w sobie jednak ten boski pierwiastek, który przykuwa do telewizora. Produkcja równie ostra, jak temperament głównej bohaterki.

8. Borderlands

Kolejny tytuł, któremu niewielu wróżyło osiągnięty sukces. Borderlands jest wybuchową mieszanką FPSa z cRPG, zaprezentowaną w komiksowej oprawie. Gra charakteryzuje się wieloma śmiałymi rozwiązaniami. Najbardziej do gustu przypadło mi rozbicie broni na poszczególne podzespoły, które łączone są przez program w losowych kombinacjach, dzięki czemu ilość itemów jest praktycznie nieograniczona. Borderlands najlepiej podsumować porównaniem do przesiąkającego ją brytyjskiego humoru. Albo pokochacie, albo znienawidzicie.

7. Halo 3: ODST
Druga gra spod znaku Halo na naszej liście również stara się wnieść powiew świeżości do serii. Jest to co prawda FPS, ale nie traktuje on w najmniejszym stopniu o przygodach Chiefa. W zamian otrzymujemy do rąk historię zagubionego w opanowanej przez obcych metropolii oddziału elitarnych stróżów prawa. Większość czasu spędzimy towarzysząc najmłodszemu z nich, a wspólna podróż nie zakończy się wyłącznie na odnalezieniu współtowarzyszy. ODST dodatkowo zawiera płytę z wszystkimi dotychczasowymi DLC do Halo 3, więc minie wiele godzin, nim zdobędziecie ostatni achievement.

6. Left 4 Dead 2
Niech szlag trafi Valve! Zamiast pracować nad Episode III, dodają raptem kilka nowych featsów do L4D, podwyższają cenę i myślą, że się na to nabierzemy! No i… się nabraliśmy. Odgrzewane kotlety jeszcze nigdy tak dobrze nie smakowały, bo choć innowacji w drugiej odsłonie serii jest niewiele, to grywalność skoczyła na jeszcze wyższy poziom. Mimo, że wydawało się to niemożliwe. L4D2 dorównuje niemal żywotnością masakrowanym w niej nieumarłym. Biedny gracz nie będzie miał czasu nawet się porządnie przestraszyć.

5. Assassin's Creed II
Wyjątkowo kontrowersyjna pozycja w rankingu. Tak samo jak historia Altaira, włoskie morderstwa mają bardzo liczne zastępy zwolenników i przeciwników. Problem polega na tym, że nie każdemu odpowiada mix Hitmana i Prince of Persia. Szczególnie, że AI nie poczyniło przez ostatnie lata zauważalnych postępów. Assassin’s Creed II ma w sobie jednak ten sam magnes, który przyciągał nas do fikcji literackich Dana Browna czy programów National Geographic. Pozycja, która na przestrzeni lat zostanie prawdopodobnie zapomniana, ale w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zdecydowana czołówka na Xboxa 360.

4. Dragon Age: Początek
BioWare zrobił sobie krótką przerwę pomiędzy pracami nad poszczególnymi częściami swojego najnowszego bestselleru – Mass Effect. Efektem tego odpoczynku jest powrót do korzeni, czyli twardego i mrocznego fantasy. Jucha leje się ze wszystkich stron, ludzie cierpią, demony mordują, a na drodze kompletnej zagłady staje jeden śmiałek. Z padem w dłoni. Dragon Age jest żywym przykładem na czysty geniusz programistów z BioWare, którzy w oparciu o identyczną mechanikę rozgrywki i silnik graficzny, są w stanie stworzyć dzieła tak odmienne jak Mass Effekt i Początek. I słowo „dzieła” nie zostało tutaj użyte bez powodu.

3. Batman: Arkham Asylum
Jeśli Wolverine był przykładem na zwrot fortuny dla growych adaptacji komiksów, to Arkham Asylum jest przełomem na skalę całej branży wirtualnej rozgrywki. Wyjątkowo ciężki klimat odziedziczony po obrazkowym pierwowzorze doprawiono świetnymi elementami beat ‘em up oraz motywami stealth, których nie powstydziliby się twórcy Manhunta. Sporadycznie zdarza się, by produkcja obarczona ciężarem niewyobrażalnie wygórowanych oczekiwań nikogo nie zawiodła. Choćby dlatego warto odwiedzić Arkham.

2. Resident Evil 5
Zombich już nie ma. Racoon City zniknęło z powierzchni Ziemi. Czym ma się więc zająć biedny Chris Redfield? Pomysłów było mnóstwo, a wygrał ten najoryginalniejszy. Wysportowany policjant najął się do agencji, zwalczającej bioterrorystów i wyjechał do Afryki. Sprawy, tradycyjnie zresztą, obrały wyjątkowo niepomyślny kierunek. Dobrze, że liczyć mógł na wyszkoloną towarzyszkę, której nie straszne były hordy zainfekowanych zabójczym wirusem tubylców. Od lat czekałem na moment, w którym ostatecznie rozliczę się z Weskerem. Było warto.

1. Call of Duty: Modern Warfare 2
Czternaście powyższych miejsc z pewnością zdenerwuje wielu z was. Jednak jestem pewien, że zwycięzca listy u każdego posiadacza Xboxa 360 byłby ten sam. Modern Warfare 2 jest tytułem o tyle przełomowym, że wprowadza wirtualną rozrywkę na zupełnie nowy pułap, a równie wiele emocji wywołuje jedynie Football Manager. Główne zalety: rozmach, grywalność, grafika, dźwięk, fabuła i zapętlić w nieskończoność. Infinity Ward mogłoby z takim dorobkiem śmiało prowadzić warsztaty dla reżyserów z Hollywood. Werdykt ostateczny jest niepodważalny – rok 2009 należał do Modern Warfare 2!

Lubię to
 Lubi to 0 osób
 Kliknij, by dołączyć
Zobacz też
Słowa kluczowe: top, 20, 2009, xbox, 360

Podobne newsy:

» Dwa DLC dla Underworlda
36%
» The Pitt już czeka
33%
» Red Dead Redemption w kwietniu
33%
» Znamy datę premiery Just Cause 2
31%
» LucasArts kontratakuje
31%
 
Podobne artykuły:

» Dark Sector - recenzja
40%
» Grand Theft Auto IV - recenzja!
13%


Dodaj komentarz, użytkowniku niezarejestrowany

Imię:
Mail:

Stolica Polski:



Twój komentarz został dodany!

Kliknij, aby odświeżyć stronę.




Artykuły

Gry komputerowe
Główne Menu

Gry RPG

Polecamy

Patronujemy
Aktywność użytkowników
madda99 zarejestrował się! Witamy!
_bosy skomentował Blood 2: The Chosen - recenzja
_vbn skomentował Mapy Starego Świata
wokthu zarejestrował się! Witamy!
_Azazello Jr skomentował Gdzie diabeł nie mówi dobranoc. "Mistrz i Małgorzata”, Michaił Bułhakow - recenzja
Gabbiszon zarejestrował się! Witamy!
Liskowic zarejestrował się! Witamy!
_Kamila skomentował "Brudnopis", Siergiej Łukjanienko - recenzja

Więcej





0.112 sek